FUCK LOGIC
- Taylor Swift is da best! Haters to the left!
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
|
Autor |
Wiadomość |
Aquamarine_
Closest to a cowboy
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 15445
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 14:52, 23 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
A mi Blank Space sie nie znudziło i chyba nigdy nie znudzi
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Adie
The Lucky One
Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 8286
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie 15:02, 23 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
a ja nadal lubię tę płytę i od czsau do czasu co kilka dni sobie słucham parę piosenek nawet ostatnio bardzo polubiłam I Wish You Would i trochę Bad Blood
|
|
Powrót do góry |
|
|
fearless
Crazier
Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 3030
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 10:39, 25 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
cuz napisał: | Widzę casey, że mamy bardzo pogląd na płytę. Ja niestety rzuciłam ją w kąt - nie dosłowni, bo ostatecznie nawet jej nie nagrałam do słuchania na discmanie, ale właściwie całkowicie zaprzestałam słuchania. Teraz włączyłam właściwie na siłę, pierwszy raz od 2 czy 3 tygodni. Zauważyłam też, że ta płyta mnie po prostu męczy. Przez wiele piosenek po prostu nie mogę doczkać sie ich końca |
Zgadzam się, słuchałam jej przez jakieś 1,5 tygodnia a potem przestałam. Czasem włączę ją na chwilę, ale zaraz wyłączam, albo zapętluje jedną piosenkę, ostatnio to było Wonderland, a teraz Blank Space.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luthien
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 15234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dark Blue Tennessee
|
Wysłany: Wto 12:40, 25 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
ja dalej słucham całą płytę, jeszcze nic mi się nie znudziło (tyle że często przełączam BB i WTNY, ale to już od początku, więc )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luthien
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 15234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dark Blue Tennessee
|
Wysłany: Wto 23:36, 30 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
ta płyta to jest jakiś monster, sprzedaż w 9 tygodniu, inni daliby się pociąć za taką sprzedaż w tygodniu premiery
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luthien
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 15234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dark Blue Tennessee
|
Wysłany: Śro 0:05, 31 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
przy okazji też w ostatnim tygodniu roku zdetronizowała do tej pory najlepiej sprzedającą się płytę tego roku w USA, czyli soundtrack Frozen (co jest świetnym osiągnięciem, biorąc pod uwagę że ten soundtrack miał na to cały rok, a nie dwa miesiące)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adie
The Lucky One
Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 8286
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 0:07, 31 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
skoro z płyty na płytę jest coraz lepiej, to ja się boję tego, co będzie za dwa lata
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luthien
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 15234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dark Blue Tennessee
|
Wysłany: Śro 0:13, 31 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
lmao, jeszcze dwa miesiące temu nikt nie wierzył, że jej się to uda, tzn. wiedzieliśmy, że będzie stanowiła dużą konkurencję dla Frozen OST, no ale było bardzo mało czasu na sprzedanie prawie 4 mln, żeby ten soundtrack dogonić...
dwa miesiące później... BAM! 3,7 mln w 9 tygodni
czasem tak współczuję fanom innych artystów, bo jako wieloletnia fanka Taylor nie wiem, co to znaczy przegrywać
|
|
Powrót do góry |
|
|
stasia94
That is mahogany!
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 21920
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Śro 0:20, 31 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
My favorite part of 2014 was that Taylor Swift basically took over the world
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luthien
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 15234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dark Blue Tennessee
|
Wysłany: Śro 10:42, 07 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Album Sales Update
Taylor Swift's overall US album sales as of September 18, 2014.
Taylor Swift: 5,445,102
Fearless: 6,850,275
Speak Now: 4,429,169
Red: 4,062,405 |
czyli wygląda na to, że w ciągu dwóch kolejnych tygodni płyta 1989 przegoni Red w USA, a do końca lutego powinna dogonić Speak Now?
|
|
Powrót do góry |
|
|
cuz
Starlight
Dołączył: 10 Maj 2008
Posty: 19911
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: KWRS
|
Wysłany: Czw 23:08, 08 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Fearless ma największa sprzedaż z tych płyt? A Red najmniejszą? Omg
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luthien
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 15234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dark Blue Tennessee
|
Wysłany: Pią 0:23, 09 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
nie rozumiem zdziwienia, myślałam, że to powszechna wiedza, że Fearless jest najlepszą płytą Taylor pod względem sprzedaży i nagród - album roku z dwoma wielkimi hitami, najczęściej nagradzany album country w historii, do tego jeszcze płyta była wydana w tych 'lepszych' czasach
|
|
Powrót do góry |
|
|
cuz
Starlight
Dołączył: 10 Maj 2008
Posty: 19911
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: KWRS
|
Wysłany: Pią 2:03, 09 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Możliwe, że wiedziałam tylko zapomniałam
Co do nagród - nie przekładam tego jednoznacznie na sprzedaż, poza tym gdybym miała powiedzieć który dostał jaką nagrodę, za co i w jakiej kategorii to chyba bym zwiędła Te wszystkie skróty niemiłosiernie mi się mieszają - GAC, PCA, CMA itd. itp. To nie dla mnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luthien
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 15234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dark Blue Tennessee
|
Wysłany: Pią 11:12, 09 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
spoko ale wierz mi, jak wygrywasz Grammy za Album Roku, to twoja sprzedaż naprawdę rośnie ale oczywiście to nie jedyny powód, dla którego to jest jej najlepiej sprzedający się album
|
|
Powrót do góry |
|
|
Villemo
Cold as you
Dołączył: 17 Paź 2014
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 12:01, 12 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Hej,
Postanowiłam się podzielić z Wami moją opinią na temat 1989:) Wiem, że już od premiery minęło już trochę czasu, ale tyle go potrzebowałam, żeby napisać „recenzję”.
Welcome to New York – po pierwszej pozytywnej reakcji na tą piosenkę szybko mnie zmęczyła i zaczęłąm ją omijać – teraz kiedy słucham albumu dużo rzadziej przestała mi przeszkadzać – tu jednak zaznaczę, że gdyby była ostatnim utworem to kończyłabym pewnie na przedostatnim:)
Blank Space – teledysk MEGA:) Uwielbiam Taylor za to jaki ma do siebie dystans i jak w prosty sposób negatywne opinie na jej temat zmieniła w dobra piosenkę – podoba mi się to, że w tekscie do samego końca nie „ujawnia”, że to żart tylko śpiewa „na serio”. Nie podoba mi się to, że refren leci z playbacku w wersjach live :/
Style – początkowo nie trafiała do mnie różnica między zwrotkami a refrenem – w ogóle mi do siebie nie pasowały. Refren spodobał mi się bardzo, zwrtoki mniej ale osobno:) Teraz już z utęsknieniem czekam na teledysk (wiem, że to nie odpowiedni temat, ale macie jakieś podejrzenia kiedy zostanie wydany nowy singiel? Mam nadzieje, że nie będziemy musieli czekać do jakiegoś marca – choć przypuszczam że chodzi też o to, żeby single „nie znudziły” się do końca roku i do nominacji do Grammy:D)
OOTW – jedyna piosenka na płycie, w której słychać „starą” Taylor (oczywiście nie muzycznie:D). Tylko w tej poczułam coś na kształt tego co czułam w wielu piosnekach z jej poprzednich albumów. Jest bardzo osobista, taka opowiedziania historia (tego typu teksty lubię najbardziej i właśnie za to cenię muzykę country – za te historie:)) – choć Taylor wyraznie chciała w tym wypadku, żeby wszyscy mieli pewność, że jest o Harrym – ale wg mnie to fajnie. Miło napisać „przyjazną” piosenkę o byłym:). Muzycznie na początku nie przypadła mi do gustu – teraz też nie mogłabym jej słuchać cały czas, ale miewam na nią fazy
AYHTDWS – jedna z moich ulubionych na płycie. Początkowo irytujące „stAAAy” już mi się podoba – zwłaszcza od kiedy dowiedziałam się o tym, że to taki „wyśniony” dźwięk. Nie wiem czemu, ale wydaje mi się, że ta piosenka jest o Jake'u. Z tekstu wynika, że to on ją zostawił i próbował wrócić – a w OOTW, która jest o Harrym Tay wyraźnie mówi że w tym przypadku to ona pozwoliła mu odejść.
SIO – pierwsza rekacja po premierze singla „whhyyyy?” WTF? Ale teraz już ją lubię Szczególnie trąbki.
IWYW – trochę nijaka – ale bardzo łądnie pasuje do reszty albumu kiedy słcuha się go tak jak ja – ciągiem. W tym przypadku widzę wpływy Eda – Tay wspominała, że podziwia go za to, że śpiewa „do rytmu” (np. w legohouse”) i tu też spróbowała. Fajnie wyszło, ale nigdy nie potrafię się wczuć w jej kilmat:)
BB - … zacznę od tego, że serce mi krwawi kiedy słyszę rym „bad blod-mad love”, że mad love? Z katy? Really? No, ale nic to:) Zwrtoki są fajne i przejście ze zwrotki do refrenu też na plus. Bridge też mi się podoba:)
WD – jedna z moich ulubionych, ale nie mogę jej słuchać non-stop. Kiedy ją usłyszałam poczułam zazdrość, że Tay może napisać taką piosenkę i tym samym przekazać taką wiadmość swojemu byłemu tak „pośrednio”, że wiadomo o kogo jej chodzi (tzn on to wie, nie ja:)) ale to nie jest wiadomość bezpośrednio do niego. Myślę, że nie jedna osoba chciałaby tak bezkarnie przekzywać tego typu wiadomości (nie wiem czy wiecie o co mi chodzi:D). Pomysł z biciem serca bardzo fajny:)
HYGAG – ok, życie jest skomplikowane ale tak naprawdę nie bardziej niż my sami sobie je komplikujemy. Podoba mi się prostota tego tekstu, bo cóż – to prawda:) it's how you get a girl;)
TL – jedna z ulubionych. Marzę by usłyszeć wykonanie akustyczne albo z pianinem. W każdym razie – tylko głos Taylor i instrument. Tekst jest świetny.
INP – bardzo mieszane uczucia. Nie podoba mi się, że refren jest śpiewany AŻ tak wysoko. Cały czas widzę Taylor z tajemniczym nieznajomym uciekających nocą po jakichś drucianych ogrodzeniach, więc jestem ciekawa jak mógłby do tego wyglądać teledysk (ach LISY! czasem widzę też biegające lisy:D) Plus za oryginalny pomysł na piosenkę.
Clean – ulubiona, najlepszy tekst – zwłaszca druga zwrotka. Piękna <3
Wonderland – ten utwór pozytywnie mnie zaskoczył – choć może bardziej moja reakcja. Raczej nie słucham takiej muzyki bo zwykle to, jak sama Tay stwierdziła „evil pop”, ale w tym przypadku tekst i muzyka bardzo fajnie się razem komponują. To na pewno nie jest moja ulubiona piosenka z tej płyty, ale bardzo ją lubię
YAIL – na początku ją omijałam, musiałam „dojrzeć”. Kiedy już ją „odkryłam” stała się jedną z moich ulubionych:)
NR – na początku zdecydowane NIE. Teraz bardzo ją lubię i jestem ciekawa live:)
Podsumowując – według mnie 1989 to bardzo dobry album, który ma kilka perełek. Nie dorasta do pięt mojemu ukochanemu Speak Now, ale też nie oczekiwałam tego;) Wcale się nie dziwię, że piosenki nie są bardzo poruszające – przecież Tay była sama pisząc ten albumu. Kibicuję jej życiu miłosnemu żeby trochę się ruszyło bo to owocuje genilanymi utworami (nie mówię, że takie nie o miłości nie mogą być genialne, ale zawsze najsilniejsze emocja rodzą najlepsze piosenki). 1989 daje nadzieję na naprawdę niespodziewane – tzn jaki będzie album nr 6 . Mam ogromną nadzieję i liczę na to, że Tay wróci do country – jak nie teraz, to kiedyś, jak będzie strasza:)
Ostatnio zmieniony przez Villemo dnia Pon 12:04, 12 Sty 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|