Folklore

cuz

No ja też. Czyli doczekaliśmy się koncertu covidowego od Tay.

Scarlet

Nawet nie wiem gdzie to napisać. Ludzie, nowy album Taylor w nocy :O

Luthien

KURWA NIE WIERZĘ

Luthien

ja jeszcze nie zdążyłam wrzucić mojego posta, jak oceniam piosenki z folklore, a ona już z nowym albumem wyjeżdża Laughing

Scarlet

Aquamarine_

devify

ts89

Wydaje mi się, że nie napisałam jeszcze jak oceniam tę płytę. W każdym razie po tych kilku miesiącach nadal najbardziej lubię exile - piękny utwór <3. Zaraz za nim najczęściej słucham the one. W ostatnim czasie wkręciło mi się też my tears ricochet. Poza tym z takich naj to mogę dodać jeszcze betty, epiphany, invisible string. Wcześniej miałam też fazę na the last great american dynasty.
Aktualnie najmniej lubię mad woman.
Generalnie często wracam do tej płyty Smile

. Choć w sumie ostatnio do prawie każdej wracam Razz

cuz

A mi Folklore wydaje się już takie odległe kiedy jest już następna płyta.

Też najmniej lubię Mad Woman. Potem Betty.

shodan

Gdy poznałem Reputation i Lover to byłem zachwycony. Ale jak posłuchałem folklore, to po prostu oniemiałem.
august, my tears ricochet i cardigan to utwory absolutnie genialne.
Prawie równie mocno lubię też illicit affairs, epiphany, exile czy the lakes.
Jestem słuchaczem bardzo wrażliwym, więc takie płyty jak folklore czy evermore są jakby stworzone dla mnie.
Naprawdę nie pamiętam, kiedy ostatnio miałem tak udany muzycznie rok jak 2020.

devify

Według mnie illicit affairs i this is me trying stanowią świetną parę i to w sumie do tego stopnia, że stworzyłam inspirowane tymi utworami OC Laughing

cuz

Z okazji rocznicy wydania Folklore ukazała się oryginalna wersja The Lakes. Niesamowicie podoba mi się ta perkusją, dodaje życia piosence Smile

shodan

Coś cudnego. Słucham bez końca.

stasia94

A mi się średnio podoba, podjarałam się, jak Jack powiedział, że istnieje wersja z orkiestrą, ale zapomniałam, że tą orkiestrą był on i jego oprogramowanie dla producentów Laughing

devify

Mnie się tam podoba ta orkiestrowa wersja. W ogóle tak miałam w pamięci to, że (chyba) cuz pisała, że bawi ją to, że gość który śpiewa z Tay exile na Long Pond ma chustkę na gębie i... Teraz mnie olśniło, po co i dlaczego, a powód jest banalnie prosty - nie ma pochłaniacza na mikrofon Laughing

W takich przypadkach śpiewanie/mówienie przez szmatę sprawia, że jakieś mlaskanie, oddechy etc są niesłyszalne lub ledwo je słychać, wiem bo sama tak nagrywałam na zajęcia z dźwięku Laughing

A najbardziej mnie bawi to, że doszłam do tego odkrycia po prawie roku Laughing