FUCK LOGIC
- Taylor Swift is da best! Haters to the left!
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
|
Autor |
Wiadomość |
Luthien
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 15234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dark Blue Tennessee
|
Wysłany: Śro 10:14, 07 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Drake napisał: | No nie załamujcie mnie!
Nie wiem co robią gwiazdy pop na koncertach, nigdy na żadnym nie byłem:)
Sytuacja niekoniecznie musi się powtórzyć. Album "Red" jest świetny więc nic dziwnego, że wykonała go prawie w całości. Jak oglądam koncerty ostatniej trasy, podoba mi się prawie wszystko. Może z wyjątkiem "Holy ground" i "Red", ale nie jest tak, że nie podobają mi się wcale, tylko podobają się mniej. Więc powtórkę tej trasy biorę z pocałowaniem ręki.
Czy nowy album jest świetny? Nie wiem, nie słuchałem, ale z tego co mówicie wnioskuję, że nie jest. Czy Taylor opuści świetne utwory i zastąpi je mniej świetnymi, z albumu, który i tak sprzedaje się świetnie? Możliwe. Zapewne wie czego domagają się fani i musi się liczyć z ich zdaniem, nawet jeśli mówi inaczej (jeśli mówi coś takiego), bo takie są prawa rynku. Czy miała wielkie przeboje na wcześniejszych płytach ( takie jak "Fearless" "You belong with me" czy "Fifteen")? Miała, i na trasie "Red" je wykonała. Teraz sytuacja jest nowa, bo do tego kanonu doszły przeboje z albumu "Red", których, jak sądzę, będą domagać się fani.
To moje pobożne życzenia, ale sytuację pół na pół (połowę nowych i starych) biorę w ciemno.
|
okej to jest trolling, czy ty na serio znasz na pamięć, co się dzieje na trasie Red, ale nie słuchałeś 1989, co nie przeszkadza ci opierać się na naszych "negatywnych" opiniach na jej temat???
mnie tam faza na 1989 jeszcze nie minęła (mimo wcześniejszych obaw), i nie licząc mojego top 3 z Red, to wcale nie cenię tej płyty bardziej od 1989, jest na niej zbyt wiele piosenek, które lubię tak sobie, szczerze to nigdy nie rozumiałam tego zachwytu nad Red jako całością, do Speak Now się nie umywa
kilka faktów
- Taylor uważa, że 1989 to najlepszy album, jaki zrobiła (ona tak uważa co album, ale nigdy tego tak dobitnie nie podkreślała jak przy tym)
- na żadnej swojej trasie nie zaśpiewała więcej niż 4 lub 5 piosenek z poprzednich płyt (nawet na trasie Fearless, gdzie miała do wyboru piosenki AŻ z dwóch albumów)
- fani, nie licząc niewielkiego odsetka malkontentów, są ogólnie rzecz biorąc zachwyceni nową płytą i nie piszę tu o osobach, które lubią ją za Red, mówię o osobach, które znam od czasów debiutanckiej płyty
- Fearless i Fifteen nigdy nie były wielkimi hitami, nawet na liście country to były lekkie flopy na trasie Red nie były wykonywanie, chyba że akustycznie, co się nie liczy
- czy Taylor zastąpi świetne utwory mniej świetnymi? kwestia gustu, co uważa się za świetny utwór Taylor patrzy na swoje piosenki z punktu widzenia popularności - Shake it off i Blank Space są o wiele większymi hitami niż Wagabunda i IKYWT, a o pozostałych singlach z Red nawet nie należy wspominać, bo to żadne hity nie były, więc myślę, że nie będzie miała z tym problemów wiadomo, że te dwie pierwsze piosenki na pewno na trasie 1989 będą, może przemyci jeszcze 22, ale z tego chyba nikt by się nie cieszył
- jeśli chodzi o to, czego domagają się fani: jeśli ktoś nie jest na tumblr, to pewnie nie widział tych wszystkich postów o tym, że ludzie chcą, żeby zaśpiewała ABSOLUTNIE wszystkie piosenki z 1989 na trasie, a Taylor te posty polubiła... ale ja jestem i widziałam
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
caroll
Untouchable
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 2943
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 16:46, 07 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Pomijając fakt ze nie wiem jak można kupić bilet na koncert nie za bardzo orientując się w jego aktualnym materiale/nie lubiąc nowego materialu, musze zgodzić się z Luth.
Taylor na każdej trasie promuje daną płytę i kawałki z niej a nie całość swojego dorobku artystycznego, wiec co najmniej 3/4 repertuaru będzie nowa, a z poprzednich płyt będą największe hity : Wagabunda, IKYWT i Love Story w nowej aranżacji na pewno.
Jeśli więc nie przepadam za nowym repertuarem, koncert może nie spełnić twoich oczekiwań
|
|
Powrót do góry |
|
|
cuz
Starlight
Dołączył: 10 Maj 2008
Posty: 19911
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: KWRS
|
Wysłany: Czw 23:30, 08 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Luthien napisał: | - fani, nie licząc niewielkiego odsetka malkontentów, są ogólnie rzecz biorąc zachwyceni nową płytą i nie piszę tu o osobach, które lubią ją za Red, mówię o osobach, które znam od czasów debiutanckiej płyty |
I to mnie przeraża chyba najbardziej z tego wszystkiego. Nie wiem jak można się dać tak ogłupić, masakra Dla mnie to nie tylko jej nagorsza płyta ale i zła sama w sobie. Niestety ale tu sprawdza się opinia, że najlepiej sprzedaje się przeciętność - bo i większość ludzi to przeciętna ciemna masa.
Luthien napisał: | - wiadomo, że te dwie pierwsze piosenki na pewno na trasie 1989 będą, może przemyci jeszcze 22, ale z tego chyba nikt by się nie cieszył |
Myślę, że bardzo dramatyzujesz sytuację odnośnie 22 Oddałabym worek złota i sandały aby zagrała 22 zamiast jakiejkolwiek piosenki z 1989. Bardzo lubię WTNY jeśli chodzi o taki wesoły, imprezowy klimat, HYGTG też jest fajne, ale to i tak kilka półek niżej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drake
Fifteen
Dołączył: 06 Sty 2015
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 0:44, 09 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Nie znam trasy Red na pamięć - miałem jechać na koncert do Berlina, nie pojechałem, więc obejrzałem go sobie na youtube aby zobaczyć jak było. Bardzo mi się spodobało, na tyle, że obejrzałem również nagrania z Londynu i kilku jeszcze koncertów (z USA i chyba też z Malezji). Na podstawie tegoż mogę stwierdzić, że trasa była do bólu powtarzalna, koncerty (choreografią i doborem utworów) różniły się między sobą tylko w nieznacznym stopniu.
Nie jestem fanem Taylor. To co o Niej wiem, zamieściłem tutaj w kilku krótkich zdaniach. Nie znam faktów, nie wiem jak jest naprawdę, moje opinie są mocno subiektywne i MOGĄ BYĆ NIEZGODNE ZE STANEM FAKTYCZNYM.
Płyty 1989 nie znam i właśnie dlatego opierałem się na waszych opiniach.
W ogóle Taylor poznałem z coverów zamieszczanych na youtube, głównie przez Tiffany Alvord (która, zdaje się, jest chyba wielką fanką Taylor, skoro zamieściła filmik, na którym pozuje z Nią do zdjęcia), wtedy sięgnąłem po oryginały. Wszystko to działo się w czasach "Red" więc poznałem głównie utwory z tego albumu.
Nie bardzo rozumiem czemu akustyczne wykonanie się nie liczy. Gdyby to zależało ode mnie, poprosiłbym tylko o wykonania akustyczne.
Co do wybierania się na koncert nieznanego artysty o nieznanym repertuarze.... Taylor nie tak do końca jest mi nieznana, poza tym... Bez względu na to co zagra będzie to niezwykłe widowisko, ogromna hala wypełniona żywiołowo reagującymi fanami będzie niczym wulkan, a przebywanie na samym dnie tego wulkanu będzie czymś niezwykle ekscytującym.
Taką mam nadzieję.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luthien
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 15234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dark Blue Tennessee
|
Wysłany: Pią 1:39, 09 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
tylko właśnie nie rozumiem, dlaczego zamiast poświęcić pół godziny na wysłuchanie płyty, wolisz czytać opinie na jej temat i dywagować, czy jechać na koncert czy nie? napisanie tych wszystkich postów pewnie zajęło więcej czasu niż przesłuchanie płyty
masz dwie opcje:
a) nie jechać
b)jechać, licząc na świetne widowisko, mimo że nie znasz większości piosenek
ale ja proponuję opcję trzecią
c) jechać, ale wcześniej przesłuchać płytę i świetnie się bawić nawet jeśli to nie do końca muzyka wpisująca się w twoje gusta
|
|
Powrót do góry |
|
|
stasia94
That is mahogany!
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 21920
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pią 12:27, 09 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Drake napisał: | Nie wiem co robią gwiazdy pop na koncertach, nigdy na żadnym nie byłem:) |
Też nie byłam
Jak chcesz jechać tylko, żeby sobie popatrzeć na nią i na to całe widowisko to se jedź, jak Cię stać.
I serio, aż tak ciężko jest przesłuchać płytę, która trwa nie trwa nawet godzinę? Tylko nas wszystkich wkurzasz, bo wiele osób stąd chciałoby jechać na jej koncert, ale po prostu nie wszystkich stać.
Od razu mi się przypomina jak kiedyś czytałam, że ludzie kupowali bilety na Gotye, szli na koncert, a po Somebody wychodzili, no błagam.
Jeny, cuz, nie wiedziałam, że aż tak bardzo nie lubisz 1989
Ostatnio zmieniony przez stasia94 dnia Pią 12:28, 09 Sty 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adie
The Lucky One
Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 8286
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 16:37, 09 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
stasia94 napisał: | Jeny, cuz, nie wiedziałam, że aż tak bardzo nie lubisz 1989 |
Ja też wiedziałam, że nie lubisz 1989, ale nie, że aż tak!
ja osobiście nadal bardzo lubię 1989 i gdybym jechała na jakikolwiek jej koncert z nowej trasy, to też bym chciała, żeby zagrała wszystkie piosenki z albumu, bo wszystkie bardzo lubię (tak, polubiłam nawet I know places i bad blood ). A z kolei 22 nadal nie mogę znieść. Według mnie to właśnie te popowe kawałki z Red są przynajmniej "kilka półek niżej", jak to cuz stwierdziła, niż większość 1989. W Red jeszcze nie była zdecydowana w co się pakuje i ten pop nie był zbyt przekonujący. Zwłaszcza, że nagle po 22 jest ATL, więc spoko Na 1989 od początku do końca ustaliła sobie, że będzie tylko pop i koniec i skupiła się na zrobieniu dobrego popu, a nie 'po prostu' popu, jak to mogło być w przypadku Red. Dlatego o niebo wolę 1989 niż popowe kawałki z Red.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scrabble
Dark Blue Tennessee
Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 10410
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 18:29, 09 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
w sumie thisuję Adkę
|
|
Powrót do góry |
|
|
stasia94
That is mahogany!
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 21920
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pią 18:35, 09 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Scrabble napisał: | w sumie thisuję Adkę |
Same
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luthien
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 15234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dark Blue Tennessee
|
Wysłany: Pią 18:44, 09 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Adie napisał: | A z kolei 22 nadal nie mogę znieść. Według mnie to właśnie te popowe kawałki z Red są przynajmniej "kilka półek niżej", jak to cuz stwierdziła, niż większość 1989. W Red jeszcze nie była zdecydowana w co się pakuje i ten pop nie był zbyt przekonujący. Zwłaszcza, że nagle po 22 jest ATL, więc spoko Na 1989 od początku do końca ustaliła sobie, że będzie tylko pop i koniec i skupiła się na zrobieniu dobrego popu, a nie 'po prostu' popu, jak to mogło być w przypadku Red. Dlatego o niebo wolę 1989 niż popowe kawałki z Red. |
this this this
jednak dalej nie trawię BB i WTNY
lmao, Adie, IKP jest w moim top 3, pozdro
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aquamarine_
Closest to a cowboy
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 15445
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 20:11, 09 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Adka, mądrze prawisz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ts89
Forever & Always
Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 2441
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 21:17, 09 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Scrabble napisał: | w sumie chyba nie rozumiem, jak jest sens Twojego posta |
ale zgadzam się!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adie
The Lucky One
Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 8286
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 21:21, 09 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Aquamarine_ napisał: | Adka, mądrze prawisz |
ah, to z pewnością dlatego, że ostatnio czytam Senekę
|
|
Powrót do góry |
|
|
cuz
Starlight
Dołączył: 10 Maj 2008
Posty: 19911
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: KWRS
|
Wysłany: Pią 22:18, 09 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
stasia94 napisał: | Jeny, cuz, nie wiedziałam, że aż tak bardzo nie lubisz 1989 |
Z perspekty czasu płyta dużo straciła w moich oczach. Pisząc recenzję wciąż byłam w pierwszym zachłyście nowym materiałem ale już wtedy miałam wiele zastrzeżeń. Na początku (tydzień, dwa) słuchałam jej on&on ale już w październiku przestałam i od tamtego czasu słuchałam może z 3, 4 razy. Wczoraj pisząc powyższy post włączyłam ale po 3 pierwszych piosenkach zaczęła mnie męczyć i albo pomijałam całe piosenki (nie jestem w stanie zdzierżyć IKP -.- ) albo pomijałam początek i przewijałam od razu do refrenu.
Większość piosenek nudzi mnie lub denerwuje. Te które uważałam wcześniej za ok - teraz w ucho rzucają mi się głównie ich wady a zalety jakoś zmalały. W 3 ulubionych (Clean, This Love, YAIL) widzę głównie zmarnowany potencjał i słabiuteńką produkcję. Obecnie najbardziej lubię WTNY, uważam to za świetny początek Chociaż też zastanawiam się czy bym ją lubiła gdyby była pod koniec płyty - może świeże ucho więcej zniesie?
Dla mnie 1989 jest przykładem bylejakości, którą może nagrać każda inna piosenkarka. Te piosenki nie odznaczają się niczym od pop papki z radia i przede wszystkim nie mam takiego uczucia "o, to na pewno piosenka Taylor", które zawsze miałam przy każdej starszej piosence. Gdyby ktoś zmutował głos Tay na tej płycie i podłożył np. głos Rihanny to bym nie poznała, że to Tay.
Adie napisał: | W Red jeszcze nie była zdecydowana w co się pakuje i ten pop nie był zbyt przekonujący. Na 1989 od początku do końca ustaliła sobie, że będzie tylko pop i koniec. |
Ja to odbieram tak: na Red pop był jeszcze porządny, a oprócz niego były też kawałki fantastyczne. Na 1989 jest od początku do końca ta sama lipa. Wiele ludzi mówi tak jak Ada i nie rozumiem dlaczego większość ludzi woli płytę całą lipną niż taką na której są świetne kawałki poprzeplatane kilkoma w innym stylu, ale wciąż dobre Jak zmieniła się logika osób, które od Fearless narzekały na stale malejącą ilość country i rosnącą popu a jak dostają płytę całkowicie popową to są zachwyceni? WTF, nie rozumiem tego
PR Taylor tworzy atmosferę, że za każdym razem bite są kolejne rekordy, a patrząc na sprzedaż poszczególnych albumów to jak na dłoni widać równię pochyłą od czasów Fearless. SN sprzedała się o 2,5 miliona mniej niż jej poprzedniczka i ponad milion mniej niż debiut, Red pół miliona mniej niż SN, 1989 jeszcze wcześnie oceniać ale gdyby nie było kilka zestawów polaroidów to byłaby dużo niższa.
Ok, to i tak są bardzo dobre wyniki ale jednak te miliony osób, które nie kupiły kolejnej płyty gdzieś się po drodze wykruszyły. Jakiś powód był. Nie wierzę w piractwo i gorsze / lepsze czasy, jak ktoś chce kupić płytę to kupi. W 2008 też ludzie ściągali nielegalnie a mimo to Fearles trzasnęło prawie 7 milionów. Więc może wcale nie jest tak różowo jak zewsząd nas przekonują. Na pewno jakaś część starych fanów została zastąpiona nowymi - tymi słiftusiami bez ambicji, którzy kupią wszystko, inni kupują tylko z sentymentu, jeszcze inni w ogóle nie interesują się już Taylor i dlatego ich głos nie jest słyszany na turbanie, gdzie podobno są powszechne zachwyty nową płytą. I liczby pokazują, że z płyty na płytę jest coraz gorzej i ludzie też. Bo naprawdę sukcesem jest zastąpnienie jakościowego materiału byle czym, co sprzedaje się z powodu zastąpienia ambitnych, obiektywnych fanów na rozwrzeszczaną, bezmyślną dzeciarnię nie różniącą się niczym od fanek Justina Biebera? Myślę, że w wytwórni Taylor też to widzą, inaczej nie napędzaliby sztucznie sprzedaży akcjami typu 5 zestawów zdjęć, żeby kolekcjonerzy kupowali po kilka płyt.
Co nie zmienia faktu, że gdybym miała możliwość to na koncert bym pojechała bez zawahania Zwłaszcza, że przy następnej płycie może być jeszcze gorzej... Nie narzekam dla samego narzekania ani też nikomu nie zabraniam lubienia nowego kierunku Taylor Ja tu jednak widzę wielki rozdźwięk. Ale sobie ponarzekałam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adie
The Lucky One
Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 8286
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 22:38, 09 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
omg, ten temat porównywania red/1989 jest tak zwalcowane, że zaraz zacznę na tych robić zadania z brył obrotowych
cuz napisał: | nie rozumiem dlaczego większość ludzi woli płytę całą lipną niż taką na której są świetne kawałki poprzeplatane kilkoma w innym stylu, ale wciąż dobre |
może dlatego, że niektóre z nich są wręcz tragiczne? Chyba nie istnieję płyta na całym świecie, gdzie nie przepadałabym za chociaż jedną piosenką. Po prostu nie ma płyt idealnych i jeśli nie lubię jednej piosenki na cały album to jest to wielki sukces. Ogólnie chodzi mi o to, że nie oczekuję od płyty, żeby każda piosenka mnie powaliła, bo jest to pewne, że kilka piosenek nie przypadnie mi do gustu, a na pewno nie przy pierwszym osłuchaniu się z nią. Ale na Red jak dla mnie jest zbyt wielka rozbieżność, bo są piosenki, które kocham i takie, którymi rzygam i nienawidzę. I trochę to mi psuje patrzenie na tę płytę jako jedną z tych "lepszych" płyt. Oczywiście to, czy jakiejś piosenki nie lubię czy nie to tylko opinia, ale to moja opinia, a to forum, więc piszę
Cytat: | Jak zmieniła się logika osób, które od Fearless narzekały na stale malejącą ilość country i rosnącą popu a jak dostają płytę całkowicie popową to są zachwyceni? WTF, nie rozumiem tego |
Ehh. Pamiętaj, że wiele osób się wkurzyło gdy usłyszało, że Taylor wydaje całkowicie popową płytę. Poza tym to wszystko chodzi o nastawienie, wyobrażenie i nadzieję. Po popie, który dostaliśmy na Red wszyscy spodziewali się raczej podobnego materiału. Zależy jak komu się podobał pop na Red, tak przygotował się na 1989. Z pewnością wielu ludzi nastawiło się na najgorsze. Oczekiwali powtórki z Red lub czegoś nawet jeszcze gorszego. Więc kiedy byli przygotowani na -2, wyszło coś co im się spodobało i od razu podnieśli to o jakieś 100. Możliwe też, że niektórzy lekko podnieśli swoje wyobrażenie o płycie, bo okazała się o wiele lepsza od ich poprzedniego wyobrażenia, kiedy jedyne informacje jakie mieli, to to, że będzie to pop.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|