Koncert w Polsce

cococao

zazdroszczę wam, że spałyście Laughing

Luthien

taką: [link widoczny dla zalogowanych] Laughing

ja najbardziej ryczałam na Fearless, bo to jest najstarsza piosenka z setlisty, którą kiedykolwiek usłyszałam Crying or Very sad

płakałam też trochę na Love story, All too well, Marjorie, August i możliwe, że jeszcze na czymś, ale już nie pamiętam

aha no i na Today was a fairytale Laughing

dobrze, że nauczyłam się kochać tę piosenkę, a jak Taylor to śpiewała, to wspominałam, jak hejtowałam tę piosenkę i mnie jescze bardziej dobiła nostalgia za tamtymi czasami Laughing

cococao

Fearless też Crying

dla mnie jedyny mały minus tych dwóch koncertów (n1,n2) to surprise songs. Bardzo liczyłam na coś z pierwszych trzech płyt (i can see you się nie liczy, bo jest nowe xD) , ale Taylor pewnie myśli, że nie wiemy o istnieniu debiutu Rolling Eyes

jeszcze z Adką wymyśliłyśmy idealny mashup Change x Long Live, a Taylor zagrała to w Londynie….

devify

cuz

Mnie wzięło oczywiście na ATW, a drugiego dnia na wersie "the air was cold" dmuchnęło z klimatyzacji i to było wydarzenie z serii never beating the sorcery allegations. To była aż taka magiczna chwila, że nie nadążałam wycierać łez. I oczywiście na Marjorie.