FUCK LOGIC
- Taylor Swift is da best! Haters to the left!
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
|
Autor |
Wiadomość |
stasia94
That is mahogany!
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 21920
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pią 10:46, 21 Paź 2022 Temat postu: |
|
|
You're on your own kid top 5 piosenek Taylor, i'm not joking
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
cuz
Starlight
Dołączył: 10 Maj 2008
Posty: 19911
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: KWRS
|
Wysłany: Pią 13:54, 21 Paź 2022 Temat postu: |
|
|
Pierwsze co zobaczyłam po wejściu na YT to zdjęcie Taylor W STANIKU i to był pierwszy wstrząs Potem informacja o 7 dodatkowych piosenkach. Ilość fucków usłyszanych na tej płycie to trzeci wstrząs
Na razie słuchałam raz. JESTEM ABSOLUTNIE ZACHWYCONA ALBUMEM! Klimat jest dokładnie taki jak opisywała - zmysłowy, wręcz pościelowy, nocny, mocno oddziałujący na wyobraźnię. Od pierwszych sekund byłam oczarowana tym klimatem. Coś jak False God, tylko tu mamy całą płytę w takich brzmieniach. Mimo, że nadal nie ma takiej flagowej, dramatycznie smutnej (właściwie to ani jednej smutnej nie ma) piosenki TS to w ogóle mi tu jej nie brakuje i jestem całkowicie uszczęśliwiona tym albumem!
SLOW MOTION, LOVE POTION
Rzeczy, które rzucają się od razu w ucho to zabawa tempem i syntezatorami. Wiele kawałków ma narastające tempo i intensywność, co baaardzo lubię. Syntezatory użyli chyba w najlepszy możliwy sposób - genialnie budują i potęgują zmysłowość, nie ma się wrażenia, że ich za dużo. No i dużo szeptanek zamiast śpiewania pełnym głosem, co też świetnie potęguje atmosferę.
To tak pokrótce pierwsze odczucia, w sumie mam też konkretne co do każdej piosenki ale chyba szczegółową recenzję zostawię na później.
Ostatnio zmieniony przez cuz dnia Pią 14:21, 21 Paź 2022, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scrabble
Dark Blue Tennessee
Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 10410
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 21:40, 21 Paź 2022 Temat postu: |
|
|
jezu, jak ja lubię przeklinającą Taylor
|
|
Powrót do góry |
|
|
cuz
Starlight
Dołączył: 10 Maj 2008
Posty: 19911
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: KWRS
|
Wysłany: Sob 15:56, 22 Paź 2022 Temat postu: |
|
|
Dickhead
|
|
Powrót do góry |
|
|
ts89
Forever & Always
Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 2441
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 18:34, 23 Paź 2022 Temat postu: |
|
|
A gdzie są te bonusy co miały być? Na spotify nie widzę.
Już kilka razy przesłuchałam płytę. Ogólnie podoba mi się. Jest czymś pomiędzy reputation, a lover, z dodatkiem folklore/evermore.
Póki co, to denerwuje mnie ten zmieniony głos w midnight rain. Przynajmniej na samym początku. Jak pierwszy raz słuchałam to pierwsze piosenki mi się zlały,ale teraz już jest lepiej.
Na razie najbardziej wpada mi w ucho bejeweled, vigilante shit i question...? i anti-hero.
Z rozszerzonej to dear reader na razie mi się spodobało.
Ostatnio zmieniony przez ts89 dnia Nie 18:36, 23 Paź 2022, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CutiePie
Cold as you
Dołączył: 27 Kwi 2019
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 18:55, 23 Paź 2022 Temat postu: |
|
|
ts89 napisał: | A gdzie są te bonusy co miały być? Na spotify nie widzę. |
Poszukaj Midnights (3 am edition) jest dodany jako inny album.
Przesłuchałam z 10 razy i już w głowie mi się ułożyło.
- Maroon Ulubiona, mam obsesję. Czuć taki klimat nocy, gdy wspominamy coś pięknego, czuć nostalgię. I ten ochrypły głos, te zamierzone cracki w głosie. Gwałcę replay.
- Lavender Haze - druga moja ulubiona. Jak to usłyszałam to pomysłalam: cholera to jest dobre! Idealnie przekazuje taki stan zakochania, gdy mamy pstro w głowie i cały dzień siedzimy uśmiechnięci jak wariaci.
- Anti-Hero - Pamietacie jak twitty i memy były, że Taylor powina napisać piosenkę Maybe I'm the problem. Zawsze lubiłam anty bohaterów. Świetny utwór, myślę, że dużo osób może się utożsamić z tekstem. W punkt jak The Man
-Glitch - Miłość to zawsze błąd systemu
-You are on your own kid - cudowne, z własnym mrokiem jesteśmy zawsze sami.
Z resztą nie ma miłości, przyjemnie się ich słucha, ale nie mam tyle wfektu wow jak przy innych albumach. Ogólnie bardziej podobają mi się bonusy niż utwory od 6 do 13. Karma jest jedynym utworem, który moim zdaniem jest okropny, jakby był napisany tylko żeby było zainteresowanie płytą.
Ale po 9 cudnych albumach, które kocham to może być jeden, który rzadziej będę słuchać oprócz ulubionych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ts89
Forever & Always
Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 2441
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 20:35, 23 Paź 2022 Temat postu: |
|
|
Miałam na myśli te remixy i tę jedną piosenkę z tej wersji płyty lavender.
|
|
Powrót do góry |
|
|
stasia94
That is mahogany!
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 21920
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Nie 22:52, 23 Paź 2022 Temat postu: |
|
|
To pewnie za jakiś czas będzie na Spotify, gdzieś miałam link, jak znajdę to wstawię.
Im dłużej słucham tym bardziej mi się podoba!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luthien
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 15234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dark Blue Tennessee
|
Wysłany: Nie 22:52, 23 Paź 2022 Temat postu: |
|
|
przy pierwszych kilku przesłuchaniach piosenki naprawdę zlewają się w jedną całość, ale teraz po trzech dniach słuchania coraz więcej piosenek zaczyna mi się naprawdę podobać
na razie z pewnością najbardziej przypadła mi do gustu pierwsza część płyty (maroon jest boska, midnight rain jest piękna mimo tego zmienionego głosu, który na początku mnie bardzo drażnił, you're on your own kid - podtrzymuję to, co pisałam na twt - płacisz za moją terapię Taylor!, anti-hero to taki hymn) druga część jest zdecydowanie gorsza, choć mastermind trochę nadrabia za resztę na zakończenie
ale, ale piosenki z 3am również zaczynają wysuwać się na prowadzenie, szczególnie the great war mi dziś się wkręciła, you're bigger than the whole sky rozdziera mi serce (jakby się okazało, że ta piosenka naprawdę jest o tym, o czym ludzie spekulują, to już w ogóle....... ), high infidelity (we love calvin harris slander in 2022), would've could've should've ("Give me back my girlhood, it was mine first" - ogarnia mnie żądza mordu za każdym razem, jak to słyszę), dear reader jest cenna, bo Taylor tak rzadko dedykuje nam jakiekolwiek piosenki poza tym to jest cudowne zakończenie albumu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luthien
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 15234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dark Blue Tennessee
|
Wysłany: Pon 17:46, 24 Paź 2022 Temat postu: |
|
|
Luthien napisał: | teraz już nikt nie jest w stanie sprzedać miliona w pierwszym tygodniu, nawet Adele |
zaraz będę odszczekiwała te słowa
niby człowiek wiedział, że jej hype po wydaniu folklore/evermore/red tv jest duży, ale to, co się teraz dzieje, to jest jakieś szaleństwo
nie dość, że każdego dnia bije rekordy streamingu na spotify (największy debiut albumu 185M, największy dzień streamów ogólnie 228M, największy 2 i 3 dzień albumu - to tak póki co)
największa sprzedaż winylów w pierwszym tygodniu ever (>500K), a jeszcze nie mamy nawet połowy tygodnia
HDD co dzień uaktualnia przewidywania sprzedaży w pierwszym tygodniu i każdego dnia jest więcej, teraz przewidują 1.4-1.6 miliona unitów (czyli jest coraz większa szansa, że czysta sprzedaż przekroczy 1 mln ) - dla porównania nowy album Adele miał 800K unitów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scrabble
Dark Blue Tennessee
Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 10410
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 19:15, 24 Paź 2022 Temat postu: |
|
|
Luthien napisał: |
ale, ale piosenki z 3am również zaczynają wysuwać się na prowadzenie, szczególnie the great war mi dziś się wkręciła, you're bigger than the whole sky rozdziera mi serce (jakby się okazało, że ta piosenka naprawdę jest o tym, o czym ludzie spekulują, to już w ogóle....... ), high infidelity (we love calvin harris slander in 2022), would've could've should've ("Give me back my girlhood, it was mine first" - ogarnia mnie żądza mordu za każdym razem, jak to słyszę), dear reader jest cenna, bo Taylor tak rzadko dedykuje nam jakiekolwiek piosenki poza tym to jest cudowne zakończenie albumu |
napisz proszę o czym są te przypuszczenia/plotki, bo ja nie jestem totalnie na bieżąco z takimi rzeczami, a ciekawi mnie to fajnie by było wiedzieć o czym/kim śpiewa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luthien
Administrator
Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 15234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dark Blue Tennessee
|
Wysłany: Pon 20:31, 24 Paź 2022 Temat postu: |
|
|
Scrabble napisał: | Luthien napisał: |
ale, ale piosenki z 3am również zaczynają wysuwać się na prowadzenie, szczególnie the great war mi dziś się wkręciła, you're bigger than the whole sky rozdziera mi serce (jakby się okazało, że ta piosenka naprawdę jest o tym, o czym ludzie spekulują, to już w ogóle....... ), high infidelity (we love calvin harris slander in 2022), would've could've should've ("Give me back my girlhood, it was mine first" - ogarnia mnie żądza mordu za każdym razem, jak to słyszę), dear reader jest cenna, bo Taylor tak rzadko dedykuje nam jakiekolwiek piosenki poza tym to jest cudowne zakończenie albumu |
napisz proszę o czym są te przypuszczenia/plotki, bo ja nie jestem totalnie na bieżąco z takimi rzeczami, a ciekawi mnie to fajnie by było wiedzieć o czym/kim śpiewa |
to jest bardzo delikatny temat, o którym raczej nie powinno się spekulować, ale wiele osób po usłyszeniu BTTWS pomyślało, że piosenka jest o poronieniu
oczywiście tekst jest na tyle uniwersalny (jak na dobrego songwritera przystało), że może być o czymkolwiek i każdy może to odnieść do swojego własnego doświadczenia
tak swoją drogą to jest chyba jej najbardziej introspektywny album od czasów debiutu
Ostatnio zmieniony przez Luthien dnia Pon 20:32, 24 Paź 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
cuz
Starlight
Dołączył: 10 Maj 2008
Posty: 19911
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: KWRS
|
Wysłany: Pon 21:13, 24 Paź 2022 Temat postu: |
|
|
Też się dziwiłam, że nie ma jeszcze Hits Different i tych dwóch remiksów na oficjalnych kanałach.
HD znalazłam tu [link widoczny dla zalogowanych] ale wersji piano Sweet Nothing i smyczkowej You're On Your Own Kid nie słyszałam nadal.
Za cholerę nie wierzę w tą teorię o poronieniu, ludzie już przeginają. To w ostatnich latach najbardziej chodliwy temat wśród celebrytów, każda znana pisze książkę na ten temat albo udziela wywiadów Oczywiście by "pomóc innym osobom" bla bla bla. Tak jak kiedyś na tapecie był temat coming-outu i LGBT, tak teraz poronienia Tekst jest uniwersalny, na zasadzie "co by było gdyby" a ludzie dorabiają sobie teorię.
Co w ogóle myślicie o tym, że Tay wraca z tekstami do wielu swoich byłych, nawet tych sprzed wielu lat? Niby jest taka szczęśliwa ale nie umie postawić grubej kreski. Czy to re-recordy obudziły w niej takie wspomnienia, czy po prostu Joe jej nie inspiruje (już były takie stwierdzenia choćby przy Folklore)? No i ciąg dalszy dram z Westem / Braunem / Borchettą, kawałek o zemście itd?
|
|
Powrót do góry |
|
|
cuz
Starlight
Dołączył: 10 Maj 2008
Posty: 19911
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: KWRS
|
Wysłany: Pon 21:33, 24 Paź 2022 Temat postu: |
|
|
Aha, pytanie jeszcze co z zakupem płyty. Wersji 3 AM póki co nie widziałam fizycznie w sprzedaży ani nawet nie było ogłoszenia czy będzie. Widziałam tylko te różne okładki ale wszędzie po 13 piosenek.
Ja wiem, że ona liczy, że każdy kupi wszystkie istniejące wersje ale trochę tym sobie strzela w stopę. Już bym kupiła płytę gdyby była w sklepach i by się liczyło do sprzedaży w 1 tygodniu. A wstrzymuję się bo nic nie wiadomo. Na miejscu tych, co kupili preorder to bym się wkurzyła gdyby za chwilę wyszła wersja deluxe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
shodan
Fifteen
Dołączył: 24 Lut 2021
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazury
|
Wysłany: Wto 7:41, 25 Paź 2022 Temat postu: |
|
|
W dniu premiery kupiłem w empiku w wersji cyfrowej wersję 3am edition.
Album podoba mi się, chociaż nie aż tak bardzo jak folklore, którego już chyba nic nie przebije. Ale jest dobrze. Taylor powraca wyraźnie w klimaty Lover. Ale słychać też echa evermore. Naprawdę świetnie brzmią syntezatory w wielu utworach.
Najlepsze dla mnie utwory to: Maroon, Bejeweled i absolutny numer 1, czyli Vigilante Shit. Ale wszystkie 13 utworów mi się naprawdę podoba.
Bonusy już jednak trochę gorsze na tę chwilę. Brzmią wciąż dobrze, ale gorsze kompozycyjnie. No ale to dopiero parę przesłuchów, więc może się jeszcze pozmieniać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|