Midnights

cinnamon_orange

Hej wszystkim <3

Nie wiem jak wy ale ja zapętlam całą płytę od piątku. Tak jak rok temu jesienią Red TV było moim soundtrackiem do życia, tak teraz Midnights. Zamówiłam lawendową wersję i powiem wam że te wersje You're on your own, kid i Sweet Nothing są po prostu piękne.
Snow on the beach to troche jak collab z You all over me XD nie za wiele tam Lany ale jej wokale pięknie tam się wpasowały.
Vigilante Shit skojarzyło mi się trochę z Billie zwłaszcza końcówka.
Uwielbiam brzmienie Mastermind. Bejeweld i Karma są takimi popóweczkami ale milusimi.

Ulubieńcy na ten moment (kolejność przypadkowa):
Lavender Haze, - (chyba najlepszy Track 1 ze wszystkich albumów)
Snow On The Beach,
Sweet Nothing, (zwłaszcza z lawendy .... sero)
The Great War,
Bigger Than The Whole Sky, (co do tego do mówiła Luthien to widziałam że może chodzić o Claire Kislinger Shrugging

)
Glitch,
Would've Could've Should've, (GIVE ME BACK MY GIRLHOOD IT WAS MINE FIRST)
You're on your own kid (ponownie, lawendowa wersja jest jeszcze bardziej w moim serduszku)

Wiele tekstów mnie rozwaliło na kawałki. (Dyin dead dying jak ten gif o swifties nie wiem czy pamiętacie XD) Ja w ogóle przez folklore i evermore myślałam, że Taylor już nigdy nie wypuści albumu z tekstami ,,z własnego życia".

cuz

CutiePie

ts89

Myślę, że mogła napisać taki tekst za zgodą tej osoby, cuz. Może rozchodzi się o to, że ludzie myślą, że to o niej (?). Tak, jak ktoś wspomniał powyżej nie raz już pisała piosenki o czyichś doświadczeniach.

Ale mi wpadło Labirynth! I Sweet nothing. Fajna ta płyta. Muzycznie bardzo wchodzi. Tekstowo jeszcze nic swojego nie mam.

malnitka

Macie może linki do tych lawendowych bonus tracków? Jestem ciekawa, nawet nie tyle Hits Different, co tych akustycznych wersji.

O ile przy Folklore/Evermore już przy pierwszym przesłuchaniu przeżyłam efekt wow, o tyle w Midnights wkręcam się stopniowo, ale skutecznie. Na ten moment chyba tylko Labyrinth mi (jeszcze) nie podszedł i raczej omijam Bigger than the whole sky — tak jak Ronana i Soon You'll Get Better z poprzednich płyt — tylko dlatego, że nie lubię słuchać o tematach ostatecznych.

Kupiłabym to Midnights rozszerzone o 7 piosenek, gdyby trafiło do sprzedaży. Dobija mnie, że ludzie nauczyli Taylor, że serio hurtowo kupują wszystkie wersje tego samego albumu, bo z takim podejściem to fizyczna „...[3 am]” może pojawić się równie dobrze za pół roku, żeby na nowo podbić wyniki 😕 A ja osobiście nie widzę sensu w kupowaniu dwa razy prawie tego samego, więc jedyne co mi zostało to czekać

cuz

ts89

A skąd ty to wiesz?

Scrabble

nie podobają mi się za bardzo te bonusowe piosenki Sad

czy ktoś z Was wie, albo widział jakieś przypuszczenia o kim może być jaki utwór?

stasia94

cuz nie wiem w jakich zakątkach neta siedzisz, ale nie widziałam nic takiego nigdzie.

Would've could've should've jest o Mayerze, na jego miejscu bałabym się wychodzić z domu Laughing

cuz

Teraz to głównie na IG.

Midnight Rain o Tomie Hiddlestonie, Karma i Vigilante Shit o Scooterze, High Infidelity o Calvinie. The Great War poza środkiem piosenki pasuje mi do Jonasa, ale mam wątpliwości.

Scrabble

stasia94

Midnight rain pasuje dużo bardziej do Lautnera

Adie

ts89

Cuz, to gdzie na ig jest o tym napisane? Razz

bo też pierwsze słyszę.

Wiadomo już ile Taylor sprzedała płyt?

Mimo, że ta pierwsza okładka jest spoko, to jakbym miała kupował to.jednakzdecydowałabym się na wersję mahogany.