FUCK LOGIC - Taylor Swift is da best! Haters to the left!

Forum FUCK LOGIC Strona Główna
 

 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja  Profil   

Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

 
Speak now

Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 90, 91, 92 ... 105, 106, 107  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FUCK LOGIC Strona Główna -> Ogólna dyskusja
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość

stasia94
That is mahogany!


Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 21920
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Śro 13:54, 22 Gru 2010    Temat postu:

TSOU jest niezłe. też najbardziej lubię ten fragment z bang bang Laughing
jeny, jakby demo SF wyciekło *______*
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Aquamarine_
Closest to a cowboy


Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 15445
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 14:14, 22 Gru 2010    Temat postu:

byłby czad <3 baardzo chciałabym.

A co do Supermana to jakoś na początku ciekawiła mnie ta piosenka, ale nie ma w niej nic specjalnego. Nawet nie pamietam kiedy jej słuchałam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Treacherous
Dark Blue Tennessee


Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 10140
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 16:30, 22 Gru 2010    Temat postu:

Shrike napisał:
cuz napisał:
Mickey napisał:
Nie tylko dlatego, że jest dla fanów. Ogólnie opowiada fantastyczną historię, mówi o tym, że można wygrywać, jeśli się w to uwierzy, że na każdego przyjdzie odpowiedni czas, żeby błyszczeć, że jeśli się pamięta o tym, co najważniejsze można pokonać każdy mur, żeby nigdy się nie poddawać i dążyć uparcie do celu.
I to jest właśnie piękne w tej piosence Wink

Niby piękne, a tak naprawdę strasznie naiwne. Przecież wcale tak nie jest. Fajnie sobie czasem tak pomarzyć, ale to stek bzdur, nie ma tak łatwo. Chyba jako jedyna osoba tutaj uważam, że teksty Taylor są bardzo naiwne. Nigdy teksty nie były głównym powodem słuchania Tay.

Cóż za radykalna opinia. Rozumiem że teksty powinny być o tym jakie to życie jest okrutne, szare i bez jakichkolwiek pozytywów? To każdy z nas widzi na codzień. Chyba dobrze że Taylor wprowadza trochę optymizmu, że jednak czasem może się coś udać. Wbrew pozorom dobre rzeczy też się zdarzają i nawet tak "naiwne" scenariusze są możliwe. Dla mnie właśnie teksty mają olbrzymie znacznie i zawsze lubię wiedzieć o czym jest piosenka i co ma do przekazania. Wiadomo że zdarzają się słabsze, ale mimo wszystko trudno powiedzieć żeby były o niczym istotnym.


Myślę, że oboje macie dużo racji.....
Niektóre teksty są naiwne i denerwujące np. fragment Invisible:
"Chcę ci tylko pokazać,
Że ona cię nawet nie zna
Nigdy nie pokocha cię tak, jak ja bym chciała"

Ten fragment denerwuje mnie najbardziej.

Niektóre teksty są rodem z bajek, typu- spojrzysz na mnie, wyjdziesz za mnie a potem całe życie usłane różami....
Tak-naiwne,ale czy wiara w bajki w czymś przeszkadza??
Myślę że optymiści mają lepiej a jej teksty niosą(tak jak w LL) NADZIEJĘ...

Ja wierzę że jeśli będę uparcie dążyć do celu to "nadejdzie mój czas" i osiągne mój cel....
Może to naiwne, ale myśle że młodość jest po to żeby pobyć trochę naiwnym Laughing Laughing Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora

StrawBerry
Jump then fall


Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 16:50, 22 Gru 2010    Temat postu:

Myślę, że Shirke ma rację. Życie najczęściej nie jest usłane różami i wątpię, żeby ktoś chciał po przeżyciu kolejnego, ciężkiego dnia, dołować się piosenkami. W moim przypadku piosenki zwyczajnie poprawiają mi humor. Wiem, że większość jest bardzo podkolorowana, ale mimo to lubię historie jak z bajki. I przecież zawsze jest ten cień szansy, że to może się w pewnym stopniu spełnić Wink
No, ale w końcu optymistką jestem, może dlatego tak myślę.


Ostatnio zmieniony przez StrawBerry dnia Śro 16:50, 22 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Treacherous
Dark Blue Tennessee


Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 10140
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 16:54, 22 Gru 2010    Temat postu:

StrawBerry napisał:
Myślę, że Shirke ma rację. Życie najczęściej nie jest usłane różami i wątpię, żeby ktoś chciał po przeżyciu kolejnego, ciężkiego dnia, dołować się piosenkami. W moim przypadku piosenki zwyczajnie poprawiają mi humor. Wiem, że większość jest bardzo podkolorowana, ale mimo to lubię historie jak z bajki. I przecież zawsze jest ten cień szansy, że to może się w pewnym stopniu spełnić Wink
No, ale w końcu optymistką jestem, może dlatego tak myślę.


O to chodzi!!
Żeby piosenki sprawiały że nasze życie będzie bardziej kolorowe Laughing Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Luthien
Administrator


Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 15234
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dark Blue Tennessee

PostWysłany: Śro 16:54, 22 Gru 2010    Temat postu:

To zależy od światopoglądu, jaki kto wyznaje. Nie można innym narzucać swojego spojrzenia na świat. Ja zawsze chciałam być optymistką, no cóż szkoda, też zależy od osobowości.

Ale nie możemy zabraniać Taylor tak patrzeć na świat, szczególnie że ona zawsze miała kochającą ją rodzinę, nigdy nie zaznała biedy, a dzięki wytrwałej pracy od najmłodszych lat osiągnęła to, o czym marzyła, a nawet więcej, więc trudno się dziwić, że wierzy, że jak się bardzo postarasz, to możesz osiągnąć wszystko, wystarczy tylko nigdy się nie poddawać (ma w końcu ten napis w autokarze "Nigdy, nigdy, nigdy się nie poddawaj" lol).

Mnie też denerwują piosenki typu Invisible czy Permanent Marker, bo uważam je za mało dojrzałe. Na Love story czy TWAF już narzekaliśmy nieraz, więc szkoda się powtarzać, szczególnie że to nie o tym temat.
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Treacherous
Dark Blue Tennessee


Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 10140
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 17:01, 22 Gru 2010    Temat postu:

Luthien napisał:
To zależy od światopoglądu, jaki kto wyznaje. Nie można innym narzucać swojego spojrzenia na świat. Ja zawsze chciałam być optymistką, no cóż szkoda, też zależy od osobowości.

Ale nie możemy zabraniać Taylor tak patrzeć na świat, szczególnie że ona zawsze miała kochającą ją rodzinę, nigdy nie zaznała biedy, a dzięki wytrwałej pracy od najmłodszych lat osiągnęła to, o czym marzyła, a nawet więcej, więc trudno się dziwić, że wierzy, że jak się bardzo postarasz, to możesz osiągnąć wszystko, wystarczy tylko nigdy się nie poddawać (ma w końcu ten napis w autokarze "Nigdy, nigdy, nigdy się nie poddawaj" lol).

Mnie też denerwują piosenki typu Invisible czy Permanent Marker, bo uważam je za mało dojrzałe. Na Love story czy TWAF już narzekaliśmy nieraz, więc szkoda się powtarzać, szczególnie że to nie o tym temat.


Myślę że Tay jest młoda a na poważniejsze piosenki przyjdzie czas....
Masz rację Luth: ZAWSZE była szczęśliwa.
Nawet kiedy w szkole była nielubiana miała rodzinę a nawet Abigail.
Napewno w życiu spotka ją wiele trudności a wtedy TO zmieni jej światopogląd.
Narazie można się tylko cieszyć że nie ma o czym pisać pesymistycznych piosenek Laughing Laughing Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora

StrawBerry
Jump then fall


Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 17:04, 22 Gru 2010    Temat postu:

Macie rację. Wiadomo, że jak się Tay od początku wszystko udawało, to będzie wierzyć, że wystarczy się trochę spiąć i masz wszystko, co chcesz...
Powrót do góry
Zobacz profil autora

CellarDoor
Call Me Loony


Dołączył: 08 Lip 2010
Posty: 3930
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 17:11, 22 Gru 2010    Temat postu:

Luthien jak zwykle konkretnie i zwięźle wszystko podsumowała Wink Nigdy nie patrzyłam na to z takiej strony, bo w wywiadach Taylor zawsze opowiada, jak nieszczęśliwa była w szkole, ale w sumie kto nie był? Wszystko się dla niej dobrze ułożyło, ale nigdy tak naprawdę nie była samotna, miała Abigail, rodziców i brata, a że nie wszyscy ją lubili, to niestety takie jest życie, lepszy jeden prawdziwy przyjaciel, niż 100 fałszywych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Treacherous
Dark Blue Tennessee


Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 10140
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 17:13, 22 Gru 2010    Temat postu:

CellarDoor napisał:
Luthien jak zwykle konkretnie i zwięźle wszystko podsumowała Wink Nigdy nie patrzyłam na to z takiej strony, bo w wywiadach Taylor zawsze opowiada, jak nieszczęśliwa była w szkole, ale w sumie kto nie był? Wszystko się dla niej dobrze ułożyło, ale nigdy tak naprawdę nie była samotna, miała Abigail, rodziców i brata, a że nie wszyscy ją lubili, to niestety takie jest życie, lepszy jeden prawdziwy przyjaciel, niż 100 fałszywych.


Luth ma dar Laughing

Masz rację.........
1, ale za to dobry przyjaciel jest cenniejszy od bandy fałszerców.....


Ostatnio zmieniony przez Treacherous dnia Śro 17:19, 22 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

stasia94
That is mahogany!


Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 21920
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Śro 18:00, 22 Gru 2010    Temat postu:

skończcie ten off top może już Rolling Eyes

na tą chwilę moją ulubioną piosenką ze Speak Now jest Haunted. bardzo podoba mi się to, że jest taka nietejlorowata Laughing tekst nie jest najlepszy z wszystkich piosenek z płyty, ale moje ulubione wersy to "You and I walk a fragile line
I have known it all this time
But I never thought I'd like to see it break".
Powrót do góry
Zobacz profil autora

StrawBerry
Jump then fall


Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:58, 22 Gru 2010    Temat postu:

A mi chwilowo najbardziej podoba się ,,Better Than Revenge''. Historia bardzo prawdziwa.
,,She took him faster than you could say sabotage''
,,She's not a saint, and she's not what you think
She's an actress, whoa
But she's better known for the things that she does on the mattress''
A to najlepsze:
,,Soon she's gonna find stealing other peoples' toys on the playground won't make you many friends
She should keep in mind
She should keep in mind
There is nothing I do better than revenge''......
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Mickey
Everything has changed


Dołączył: 27 Paź 2010
Posty: 12939
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 20:15, 22 Gru 2010    Temat postu:

Ja lubię i "Hounted" i "Better than revenge", w tej drugiej szczególnie pierwszą zwrotkę Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora

cuz
Starlight


Dołączył: 10 Maj 2008
Posty: 19911
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: KWRS

PostWysłany: Śro 21:53, 22 Gru 2010    Temat postu:

Shrike napisał:
Cóż za radykalna opinia. Rozumiem że teksty powinny być o tym jakie to życie jest okrutne, szare i bez jakichkolwiek pozytywów? To każdy z nas widzi na codzień. Chyba dobrze że Taylor wprowadza trochę optymizmu, że jednak czasem może się coś udać. Wbrew pozorom dobre rzeczy też się zdarzają i nawet tak "naiwne" scenariusze są możliwe. Dla mnie właśnie teksty mają olbrzymie znacznie i zawsze lubię wiedzieć o czym jest piosenka i co ma do przekazania. Wiadomo że zdarzają się słabsze, ale mimo wszystko trudno powiedzieć żeby były o niczym istotnym.

A co jest złego w pisaniu prawdy? I w ogóle źle zrozumiałeś moja wypowiedź. Wiele razy podkreślałam, że Taylor polubiłam własnie dlatego, że jej muzyka jets taka optymistyczna i radosna, przez co jest kompletnym przeciwstawieństwem do tego czego zazwyczaj słucham. Nie zmienia to jednak faktu, że tak nie jest. Tak jak pisałam wcześniej - fajnie by było gdyby tak było, ale nie jest. A jeśli zdażają się takie sytuacja, to jest to jedna na milion. Mnie też zawsze interesuje o czym jest piosenka, podoba mi się sposób w jaki Tay dobiera słowa, fajnie się śpiewa razem z płytą, ale to wszystkie nie sprawi, że rzeczywistość się zmieni.

vivisis napisał:
Niektóre teksty są naiwne i denerwujące np. fragment Invisible:
"Chcę ci tylko pokazać,
Że ona cię nawet nie zna
Nigdy nie pokocha cię tak, jak ja bym chciała"

Ten fragment denerwuje mnie najbardziej.

Nie znoszę tekstów w typie "ona nie jest dla ciebie, ja będę dla ciebie, sama najlepiej wiem co jest dla ciebie dobre" i to nie tylko u Tay, u każdego.

StrawBerry napisał:
Myślę, że Shirke ma rację. Życie najczęściej nie jest usłane różami i wątpię, żeby ktoś chciał po przeżyciu kolejnego, ciężkiego dnia, dołować się piosenkami.

Wiesz co, a ja tu mam całkiem na odwrót. Jakbym miała słuchać po parszywym dniu jak inni mają cudownie i tylko ja mam takie popieprzone życie, to chyba by mnie szlag trafił. To by było dla mnie dobijające i chyba dla każdego jest jak sam ma problemy a wszędzie wokół widzi szczęście i radość. Ale bardziej chodzi mi o to, że jak mam zły humor to mam ochotę słuchać muzyki w takim klimacie w jakim sama obecnie się znajduję, nie mogłabym tak na siłę się iszczęśliwiać optymistyczna muzyką. Jak już mam takiego mega doła, że masakra to włączam Virgin Black i Comę i przechodzi. Może to jets też kwestia tego, że żeby odbić się od dna trzeba najpierw go sięgnąć Rolling Eyes

Luthien napisał:
Ale nie możemy zabraniać Taylor tak patrzeć na świat, szczególnie że ona zawsze miała kochającą ją rodzinę, nigdy nie zaznała biedy, a dzięki wytrwałej pracy od najmłodszych lat osiągnęła to, o czym marzyła, a nawet więcej, więc trudno się dziwić, że wierzy, że jak się bardzo postarasz, to możesz osiągnąć wszystko, wystarczy tylko nigdy się nie poddawać.

I to właśnie zawsze mnie zadziwiało w jej rodzinie. Że się tak kochają, pomagają, że się przenieśli tylko dlatego, że ich 11 - letnia córka chciała pośpiewać. Kto by normalnie tak zrobił? Zazwyczaj rodzice uznają to za fanaberie rozkapryszonego dzieciaka, który jeszcze milion razy zmieni zainteresowania, więc nie ma sensu się tym przejmować.


A post jest na temat, przecież to ogólna dyskusja o nowej płycie Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Mickey
Everything has changed


Dołączył: 27 Paź 2010
Posty: 12939
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 9:01, 23 Gru 2010    Temat postu:

A ja nadal lubię "Long Live" za tekst, nawet jeśli to stek bzdur, same kłamstwa i marzenia jakiejś 8 latki, która nie wie, co to prawdziwe życie. Ja jednak lubię wierzyć w to, że komuś na świecie (choćby Taylor) ciężką pracą i podążaniem za marzeniami udało się osiągnąć niemal wszystko (tak, lubię tak myśleć, choć wiem, że mnie to nigdy nie spotka. Ja naprawdę żyję w świecie realnym...)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FUCK LOGIC Strona Główna -> Ogólna dyskusja Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 90, 91, 92 ... 105, 106, 107  Następny
Strona 91 z 107

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

 
Regulamin