Speak now

little black dress

Może jednak ta informacja nie było potwierdzona czy coś, dlatego to usunęli?

cococao

^ być może Wink

bo właściwie to zastawiałam się, skąd ten ktoś ją w ogóle wziął xD

Aquamarine_

albo ta informacja nie miała być wyjawiona aż do października, ale niestety została?

cuz

^ Tak mi się wydaje. Przez wyciek Mine musieli przyspieszyć promocję, teraz to. Raczej nie sa szczęśliwi z tego powodu.

Maciek

Nie wydaje mi się, żeby aż tak... no w końcu tak bardzo wcześnie ten przeciek nie był... Swoją drogą to by było głupie po prostu wypuszczać singla po to, żeby następnego puścić za 2 miesiące. Tylko mi się wydaje, że już by echa pierwszego zdążyły ucichnąć, czy się nie znam na popie?

cuz

No nie wiem. Gdyby singiel wyszedł kiedy miał wyjść najpierw byłoby go pełno wszędzie, im bliżej premiery płyty tym więcej różnych wywiadów, występów w TV i radiu, może jakieś rozdania nagród, chociaż szczerze nie wiem czy o tej porze roku jakieś są itd. Potem byłaby premiera płyty więc wszyscy sikaliby i tak, no a potem czas na drugi singiel. Wiadomo, że może być i tak jak napisałeś, to zależy od dobrze zaplanowanej promocji i tego czy piosenka się przyjmie. Ale też nie ma się co spieszyć, chociaż jak myślę o listopadzie to też mi się to wydaje daleko.

Luthien

Może zacznę od tego - "Bend over" Laughing

Retoryczne pytanie - ale wy chyba wiecie, kto tworzy wikipedię? Jeśli coś zostało usunięte, to tylko dlatego, że ten troll, który coś takiego tam wstawił, nie podał źródła. Jak miała wyjść płyta Fearless, to też takie zabawne informacje się tam pojawiały. No ale dziwić się, skoro tytuł "Mine" został już przekręcony w artykułach ze sto razy, a niby to tylko 4 litery. Jakbyście słyszeli o "Magic" lub "More", to też nie dawajcie temu wiary Laughing

Mine, Mine, Mine. Jeśli napiszę, że jestem zdezorientowana, to chyba najlepiej odda mój stan. Coś mi w tej piosence przeszkadza. Niby jej słucham, ale jak wyłączam, to nie mam potrzeby włączenia jej ponownie, co do tej pory nigdy mi się nie zdarzyło, jak dostałam nową piosenkę Taylor. Nawet TWAF, mimo że uważałam, że tekst to jakiś żart, to jednak słuchałam non stop.
Nie chodzi raczej o brzmienie, bo byłam przygotowana na znikomą ilość country. Piosenka spokojnie mogłaby być na Fearless. Choć piosenka brzmi mi póki co jeszcze mniej country niż Fearless. Jak włączyłam YBWM dla porównania, to od razu usłyszałam wyraźnie banjo, mimo że zarówno w jednej, jak i w drugiej, piosence dźwięki są za bardzo "wypolerowane" jak na mój gust. Dlatego wolę "Taylor Swift", bo tam instrumenty brzmią bardziej prawdziwie.
Mam wrażenie, że to głos Taylor mi nie pasuje i nie spodziewałam się, że to kiedyś powiem. Nie wiem, co się zmieniło, ale to mi w ogóle nie brzmi jak Taylor - czy chodzi o sposób śpiewania, obróbkę głosu podczas produkcji, sposób wymawiania słów/akcent czy też o wysoką tonację? Naprawdę nie mogę tego rozgryźć.
Największy plus tej piosenki to tekst. Bardziej dojrzały, bardziej realistyczny. W piosence jest też kilka linijek, które są prawdziwymi perełkami:
I was a flight risk with a fear of fallin’
You made a rebel of a careless man’s careful daughter
Te mi się najbardziej podobają <3
Czekam z niecierpliwością, żeby usłyszeć jeszcze jakąś piosenkę z tej płyty, która uspokoiłaby moje zmieszanie dotyczące zmiany w głosie Taylor.

Sparks fly - PRZYGOTUJCIE SIĘ NA FEARLESS 2.0
Już teraz wam to mówię, bo nie ma się co łudzić. Jedyna nasza szansa (znikoma, bo znikoma, ale jest) to to, że będzie jak z Come in with the rain. Nie będzie im się chciało/nie będą widzieć potrzeby zmieniania wersji piosenki, która zapewne została nagrana gdzieś w 2007 roku. Mało prawdopodobne. To nie jest Fearless Platinum. Już teraz się przygotujcie, że nie będzie banjo na początku, ani skrzypiec w środku. Choć i tak chyba nie będzie tak źle jak z Fearless, bo tutaj mamy wersję koncertową, a wszyscy głównie wcześniej słuchali wersji akustycznej Fearless.
Moim największym marzeniem jest, że kiedyś wycieknie demo Fearless. To byłby mój największy skarb, bo kocham tę piosenkę, ale po prostu nie jestem w stanie słuchać wersji studyjnej (chyba że słucham całą płytę od początku do końca). Nie czuję w niej tych emocji, co w wersji akustycznej.
Zawsze jednak zostaje nam wersja koncertowa Sparks fly, do której i tak wszyscy się przyzwyczaili.
Co do SF jako singla - jedyną naszą szansą jest to, że piosenka będzie najlepiej sprzedającą się piosenką z albumu na iTunes. Wtedy mamy szansę, bo single wybierane są spośród najlepiej sprzedających się piosenek. To jest oczywiście bardzo możliwe, ale czy w takim przypadku Taylor zdecydowałaby się wydać tę piosenkę? Kto wie.
Traktowanie SF jak piątego koła u wozu jest przykre, ale pomyślcie, ile jeszcze takich piosenek ma w zapasie Taylor. Zbyt dużo imho. Niedawno dowiedzieliśmy się od Big Machine, że Dark Blue Tennessee nie będzie na trzeciej płycie i najprawdopodobniej na żadnej kolejnej. Taylor powinna wydać jakieś cd z piosenkami z dawnych lat - tak jak zrobili to np. Rascal Flatts. To byłoby dopiero wydarzenie dla wiernych fanów.

Kończę już mój przydługi elaborat. Jak sobie jeszcze coś przypomnę, to dopiszę.

Aquamarine_

Ależ się rozpisałaś!

Ja nie chcę Fearless 2.0!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Sad

Chcę banjo, chcę skrzypce! Nie chcę takiej melodyjki Fearless jak na Fearless Laughing

"Taylor powinna wydać jakieś cd z piosenkami z dawnych lat - tak jak zrobili to np. Rascal Flatts. To byłoby dopiero wydarzenie dla wiernych fanów. " - moje marzenie *__*

cuz

stasia94

ja na razie się nie wypowiadam. poczekam na płytę. wtedy się okaże czy jest jak Fearless czy jak Taylor Swift.

Aquamarine_

Ja bym chciała chociaż coś pomiędzy Laughing

stasia94

cuz

Ale ja chyba nie chcę całkiem miło, co mi po półśrodkach i mniejszych złach, chyba wszyscy chcemy powrotu starej Taylor. Ale to bardziej prawdopodobne niz zmartwychwastanie, chociaż i tak możemy dostać krok dalej w stronę popu od Fearless.

cococao